Opublikowany przez: Kasia P. 2018-08-26 22:07:41
Autor zdjęcia/źródło: dziewczynka, książka, szkoła@ Zaprojektowane przez Freepik
Zdarza Ci się już w niedzielne popołudnie myśleć o tym co musisz zrobić w pracy? Wyobraź sobie, że z powrotem do szkoły jest podobnie. Oczywiście każde dziecko jest inne i tutaj nie chodzi tylko o jego wiek (choć o to też), lecz także o to jakie ma podejście do nauki, czy sprawia mu ona radość, daje satysfakcję, czy ma trudności itd. Wiele dzieci (tak jak ty w myśleniu o pracy) odczuwa przed rozpoczęciem roku szkolnego stres (co jest całkowicie normalne). Pytanie tylko jak ten stres pomóc dziecko rozładować i ukierunkować energię dziecka na odkrywanie świata i fun z uczenia się?
Nie ma idealnych rozwiązań, ale jedno jest pewne. Ze szkolnych problemów nie można robić tematu tabu lub ciągle dręczących dziecko wyrzutów. O szkole trzeba rozmawiać i to taj najwięcej. A co jeśli dziecko nie chce dzielić się swoim światem? Jedną z działających metod jest już od przedszkolaka (choć niegdy nie jest za późno by zacząć) opowiadanie dzieku o swojej pracy. Oczywiście dakwujemy informacje stosownie do wieku. Możemy opowiadać o znajomych z pracy, a z czasem o naszych zadaniach. Dziecko przekonuje się w ten sposób, że traktujemy je jak równego sobie partnera do rozmowy, dzięki czemu chętniej się przed nami otworzy i… co nie jest oczywiste, będzie w ogóle widziało jak może nam opowiedzieć o szkole, ucząc się opowiadania o emocjach, przeżyciach, doświadczeniach. Tak samo przed powrotem do szkoły. Omów z dzieckiem ten temat. Zapytaj jak się czuje przed powrotem, czy ma jakieś obawy, czego nie może się doczekać, a co być może jest trudne i z jakich powodów.
Trudniej jest dzieciom, które nie są szkolnymi orłami, a przypominają raczej rok rocznie feniksa, który powstał z popiołów. Jakiegoś przedmiotu zdarza im się nie lubić, jest ich piętą achillesową i mają z niego gorsze oceny. Takie dzieci dobrze jest dodatkowo motywować do nauki, ale nie przez mechanizm marchewka i kijek, jak to się często rodzicom zdarza, ale przez zabawę. Bardzo długo właśnie w ten sposób dzieci zdobywają wiedzę. Postaraj się pokazać dziecku zastosowanie przedmiotu z którym ma problem, np. odwiedź orgód botaniczny, czy centrum nauki dla dzieci itp. Taka ostatnia wycieczka przed rokiem szkolnym to strzał w dziesiątkę!
Nie ukrywajmy, że dla dziecka szkoła, jest jak praca dla dorosłego. Taka praca jest też pełna wyzwań i wymaga od dziecka wysiłku. Nic więc dziwnego, że może się nią stresować. Nie jestem zwolenniczkom szkolnych zakupów wspólnie z dzieckiem, ponieważ mam wrażenie, że można w ten sposób utopić w morzu pragnień dwukrotnie większą sumę niż to konieczne. Bardzo dobrze jest jednak dać dziecko możliwość wyboru na innym polu. Dziecko powinno móc urządzić sobie miejsce do nauki po swojemu. Ozdobić szafkę na zeszyty. Poprzyklejać coś na biurko. Powiesić nowy, ozdobny plan lekcji. Ozdobić zeszyty z nazwami każdego przedmiotu. Takie przygotowania/projektowanie miejsca pracy pomagają na nowo oswoić się z tematem szkoły.
Na końcu bardzo ważna rzecz o której większości rodziców zdarza się zapominać. Na poczatku swojej przygody szkolnej dziecko powoli oswaja się z nowymi zasadai funkcjonowania, a nie jest to łatwe. Zawsze na adaptację, trzeba dać dziecku czas i cierpliwie je wysłuchiwać. Inną rzeczą jest także to, że dzieci w pierwszych latach szkoły uczą się siebie, technik uczenia się i swoich sposobów na zdobywanie wiedzy. Robią notatki, kreślą książki, malują, piszą itd. Jednym słowem uczą się uczyć. Bardzo ważne jest, żeby odgrzebać te techniki w swojej pamięci i pokazać dziecku jak można inaczej np. zapamiętywać trudne wzory. Postaw na kreatywność i zawsze staraj się rozumieć, a nie oceniać i obarczać winą za takie, czy inne wyniki w nauce.
ZOBACZ TAKŻE:
Bierzesz TE leki? Lepiej się nie opalaj! >>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.